
“Żołnierz polski bić się może o wolność wielu narodów – umiera tylko dla Polski”.
STANISŁAW MACZEK – generał Wojska Polskiego, honorowy obywatel Królestwa Niderlandów, kawaler Orderu Orła Białego.
Urodził się 31 marca 1892 roku w Szercu pod Lwowem. Jego rodzina miała chorwackie korzenie.
Gimnazjum ukończył w Drohobyczu. Po maturze w 1910 roku rozpoczął studia humanistyczne (filozofia i polonistyka) na Uniwersytecie Lwowskim.

Od 1912r. był członkiem patriotycznego Związku Strzeleckiego.

Po wybuchu I wojny światowej został powołany do armii austriackiej. Służbę odbywał w elitarnym pułku strzelców alpejskich, głównie na froncie włoskim, gdzie służył do stopnia podporucznika.

Po kapitulacji państw centralnych zdezerterował i przedostał się do Krosna, gdzie wstąpił do WP.

W kwietniu 1919 został dowódcą lotnej kompanii w 4. Dywizji Piechoty. Po ustaniu walk polsko-ukraińskich Maczek został zweryfikowany w stopniu majora i przeniesiony do zadań sztabowych. Podczas wojny polsko-bolszewickiej dowodził batalionem szturmowym dywizji jazdy.

Od 1924r., ukończywszy kurs Wyższej Szkoły Wojennej, służył na różnych stanowiskach sztabowych i liniowych (dowódca 81. Pułku Piechoty w Grodnie, dowódca piechoty dywizyjnej 7. DP w Częstochowie). Od 1938r. dowódca zmotoryzowanej 10. Brygady Kawalerii.

Po internowaniu na Węgrzech przedostał się do Francji, gdzie został generałem. W kampanii francuskiej dowodził 10. Brygadą Kawalerii Pancernej, która walczyła w Szampanii.

W Szkocji rozpoczął starania o utworzenie Pierwszej Dywizji Pancernej, co udało się w 1942r.

Dywizją pancerną dowodził w kampanii 1944-1945r. poczynając od lądowania w Normandii.

W 1945r. został awansowany do stopnia generała brygady. Po wojnie osiadł w Edynburgu.

Decyzją władz PRL został pozbawiony obywatelstwa polskiego.
Utrzymywał rodzinę imając się różnych zajęć, był m.in. barmanem.
Pisał wspomnienia.

W 1990r. został mianowany generałem broni.
Zmarł w 11 grudnia 1994 roku w Edynburgu w wieku 102 lat.

Już tylko nieliczni żołnierze 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka żyją do dzisiaj.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!
